Wiele kobiet myśli, że musi boleć. Czy jest to sytuacja po porodzie, kobiety z bolesnymi miesiączkami, bolesnym współżyciem czy problem z vulvodynia… Jest wiele technik leczenia osteopatycznego, które mogą pomóc w dolegliwościach.
Terapia skierowana jest do osób z problemami w obrębie miednicy, ale nie wyklucza to pracy globalnej, gdyż ciało jest całością. Dotyczy pacjentek z bolesnymi miesiączkami, bolesnym współżyciem, vulvodynią, mięśniaków macicy, torbieli i wiele innych. Ciało człowieka jest mądre, gdy nas boli, ciało chce nas bronić napinając się. Powoduje to jeszcze większy problem. Żeby przerwać ten proces osteopatia ginekologiczna proponuje szereg technik manualnych, które znoszą napięcie mięśniowe. Innym zagadnieniem jest problem z zajściem w ciążę jeśli medycznie, hormonalnie partner i partnerka są bez obciążeń. W takim wypadku często napięcia w trzewiach miednicy mniejszej jak i brzucha uniemożliwiają zajście w ciążę.
Oczywiście przyda się też praca z psychologiem. Problemem są też bóle kości guzicznej,(kości ogonowej) które w znaczący sposób utrudniają siedzenie. Niejednokrotnie prowokuje to bolesne współżycie. Związane jest to z napięciami w obrębie dna miednicy. U kobiet w ciąży niejednokrotnie ból związany ze zmianami zachodzącymi w ciele jest nie do zniesienia. Inne ustawienie miednicy prowokuje przeciążenie, a do tego rosnący brzuszek nie pomaga w odciążeniu odcinka lędźwiowego.
W trakcie ciąży często pojawiają się dolegliwości ze strony rosnącego dziecka. Z takimi dolegliwościami również można pracować, gdyż techniki osteopatyczne nie ingerują brutalnie w tkanki a idą za ciałem, które pokazuje jak się uwolnić. Kobiety po porodzie. Często po porodzie naturalnym pojawia się wysiłkowe nietrzymanie moczu. Należy pracować nad reedukacją napięć mięśni dna miednicy i stabilizacji odcinka lędźwiowego włączając mięsień poprzeczny brzucha.
Kobiety po cesarskim cięciu powinny pamiętać o mobilizowaniu blizny. 6 tygodni to okres gojenia ran. Pracę z blizną po cesarskim cięciu można jednak zacząć wcześniej. Dobrym początkiem jest terapia z osteopatą, który nie ingeruje brutalnie w tkanki, a przez „nasłuch ciała” uwalnia napięcie w okolicy blizny i mobilizuje ją. Nie mobilizowane szwy mogą wywoływać także inne konsekwencje w postaci rzutowanych bólów w inne miejsca. Osteopata to nie lekarz ginekolog, ale przez współpracę tych dwóch gałęzi medycznych można zdziałać wiele dobrego.